Przejdź do głównej zawartości

Warszawa wczoraj i dziś - cykl spotkań z historią cz. 4

 Witam, 

Dzisiejszy temat, który będzie opisany to I wojna światowa. Nie był to łatwy czas dla ludzi zamieszkujących Warszawę. Jednak te trudne chwile już na początku wojny spowodowały, że ludzie się zjednoczyli, ale przejdźmy do historii. 

Czas I wojny światowej 

Pierwsza wojna światowa trwała na przełomie lat 1914 - 1918. Bardzo szybko, bo w sierpniu 1914 roku został utworzony Komitet Obywatelski, który przekształcono w Centralny Komitet Obywatelski. Utworzenie takiej jednostki miało na celu, działania na rzecz społeczności nie tylko w sprawach administracyjnych, ale także pełnił funkcję, która zajmowała się opieką nad ludnością cywilną. Otworzono poszczególne wydziały, które zajmowały się sprawami społeczności: Sekcję Żywnościową, Sekcję Lekarską, Sekcję Finansową, Sekcję Kobiecą, Sekcję Pośrednictwa Pracy, Sekcję Prawną, Sekcję Informacyjno - Prasową oraz Sekcję Pomocy dla Rezerwistów. W dniu 6 sierpnia 1915 roku Centralny Komitet Obywatelski powołał Zarząd Miasta Warszawy, który podjął przełomową decyzję o ustanowieniu Warszawy miastem stołecznym. Pod koniec 1915 roku wznowiono funkcjonowanie szkół wyższych. Okupacja Warszawy trwała od 6 sierpnia 1915 roku do 11 listopada 1918 roku. Dokładnie w ostatni dzień okupacji, czyli 11 listopada 1918 roku została przekazana Józefowi Piłsudskiemu władza wojskowa i naczelne dowództwo sił  zbrojnych przez Radę Regencyjną, a trzy dni później posiadał, również pełnię władz w stolicy. Dzień 11 listopada jako święto został ustanowiony Narodowym Świętem Niepodległości w 1937 roku, dając początek II Rzeczypospolitej. 


1. Widokówka przedstawia Teatr Wielki w Warszawie ok. 1917 roku. Kartka wysłana przez Panią Monikę. Wydawnictwo: Gedanum Dobry Kurs


2. Widokówka przedstawia Plac Zamkowy w Warszawie ok. 1917 roku. Wydawnictwo: Gedanum Dobry Kurs


 











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mam 3-latka...

 Witam,  To są już trzecie urodziny bloga o Polsce, które  myślę można  opisać słowami lekko zmienionymi jakie kiedyś miałam wpisane do pamiętnika : "Lata mijają, czas się zaciera istnieją jednak przeżycia, których się nie zapomina" Tak, drodzy Czytelnicy mojego bloga, każde urodziny są dla mnie wyjątkowe bez względu które są ochozone.  Ta niesamowiata akcja pcztówkowa z 2020 roku to jedno z wielu wydarzeń w moim życiu, które zawsze wraca w każde urodzinowe święto zarówno bloga o Polsce jak i  zagranicznego. Moc życzeń przekazuję Wam i aby wszelkie marzenia spełniały się, tak jak to jesti zaczęło się u mnie 3 lata temu. Pozdrawiam, Autorka bloga 1. Karnet urodzinowy wysyłający moc życzeń dla Czytelników. Wydawnictwo: Aligator. Kraków. 

Legenda o stworzeniu Kaszub

Witam, Szukałam dla Was czegoś ciekawego i mam nadzieję, że znalazłam, a jest to region Kaszuby, który jest pełen uroku. Z powstaniem tak pięknego miejsca związana jest "Legenda o stworzeniu Kaszub", którą Wam przedstawię, a zaczęło się tak... Kiedy Pan Bóg stworzył świat, a pierwszych ludzi jeszcze nie było, postanowił On upewnić się z pomocą Aniołów, jak wygląda Jego dzieło. Poleciały więc Anioły sprawdzić podległe im krainy. Gdy wróciły do Pana Boga, opowiadały po kolei, jak każda kraina wygląda, tylko jeden Anioł o imieniu Kaszub był smutny, ponieważ nie było w podległej Mu krainie ani roślinności, ani żadnych zwierząt. Gdy przyszła kolej na Anioła imieniem Kaszub, zatroskany opowiedział, co widział i poprosił Pana Boga, aby ziemia, którą zobaczył w efekcie, była piękna i żyzna. Wtedy Bóg podarował Aniołowi złotą sakiewkę i powiedział: "W sakiewce jest wszystko, czego potrzebuje Twoja kraina według Mojej woli". Uszczęśliwiony Anioł natychmiast poleciał rozsypać

Legenda o żółtym trzewiczku i 105 lat pocztówki z Krakowa

 Witam,  Wszyscy Kraków znają z legendy o smoku wawelskim czy też o Lajkoniku. Jest jednak mniej znana legenda o żółtym trzewiku, którą potem przedstawiono w postaci filmu na ekranie pt. "Historia żółtej ciżemki" w 1961 roku. A było to tak...  Pewnego razu żył sobie chłopiec, który miał wyjątkową umiejętność. Była to sztuka rzeźbienia w drewnie. Aby mógł szkolić swoje umiejętności, został oddany do przyuczenia mistrzowi kunsztu, jakim był Wit Stwosz. Wit Stwosz, który pracował właśnie nad ołtarzem w Kościele Mariackim, był pod wrażeniem talentu chłopca, a także sam król, który obserwował jego postępy. Chłopiec pracował bardzo sumiennie, w wyniku czego król postanowił go nagrodzić parą żółtych bucików. Szczęście chłopca nie miało granic, gdyż bardzo marzył o butach. Nadszedł dzień odsłonięcia ołtarza, lecz tuż przed tym momentem zauważono, że brakuje jednego z elementów. Chłopiec bez zastanowienia wspiął się na ołtarz i uzupełnił brakujący element, jednak, przy tym zgubił tytu