Przejdź do głównej zawartości

Kołobrzeg

Witam,

Obiecuję i słowa dotrzymuję... Omawiam miasto Kołobrzeg. Zwyczajowo miasto to, kojarzy się z uzdrowiskami i nic dziwnego. Jeśli wrócimy do widokówki, która znajduje się w poprzednim wpisie, widać, że to stwierdzenie o miejscowości uzdrowiskowej jest uzasadnione. Jednak, gdy byłam osobiście w Kołobrzegu, zwiedziłam okolice latarni morskiej, kołobrzeski park z "tunelem" utworzonym z drzew, które zmieniają kolor liści zależnie od pory roku czy Bazylikę Konkatedralną, która ma niesamowitą historię. Na samą latarnię nie miałam okazji wejścia, ale z tego co wiem widok na Bornholm i nie tylko jest niesamowity. Z Kołobrzegu na Bornholm można wybrać się na rejs.  Jestem pewna, że jeśli kiedyś wrócę do Kołobrzegu to już z planem na rejs do Bornholmu. 
  




















Komentarze

  1. Kołobrzeg to przepiekne miasto! Jeździłam tam w dzieciństwie i chyba czas tam powrócić :) p.s. Zbieralam tez kiedyś pocztówki! Super pasja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam w Kołobrzegu i fakt - widok z latarni jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie byłam w Kołobrzegu. Ale postaram się tam wybrać w najbliższe lato. Wygląda bardzo ładnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Kołobrzeg... W czasie pandemii nie mogłem polecieć za granicę, więc chociaż nad polskie morze pojechałem no i się nie zawiodłem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta pocztówka z łabędziami jest świetna! Z którego ona jest roku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta pocztówka z łabędziami jest z 1994 roku. Tak wskazuje stempel pocztowy. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Bardzo różnorodne te pocztówki, chyba najbardziej podoba mi się ta ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak, Kołobrzeg..... Jeździło się będąc dzieckiem;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TO NIESTETY NAPRAWDĘ KONIEC , CZYLI OSTATNI WPIS

 Witam, Na początek uprzedzam : NIE WYSYŁAJCIE POCZTÓWEK , PACZEK . TEN ADRES DO WYSYŁKI, JAK I PACZKOMATÓW DO KARTEK I PACZEK JEST NIEAKTUALNY !!!  WYSYŁKA PO KONTAKCIE E-MAIL , KTÓRY JEST BEZ ZMIAN  !!  Piszę witam , to jż dlatego , że zawsze tak zaczynał się każdy post. Tak zaczynał się, bo to naprawdę ostatni, mimo że przeżyłam tyle niezapomnianych chwil z moimi Czytelnikami. Początkowo myślałam że to wypalenie bo tak rzadko a potem praktycznie w ogóle wstawiałam wpisy i z czasem wróci mi ten zapał, który mi daliście, poza tym dzięki blogowi poznałam swojego męża, z którym jestem już ponad 3 lata licząc od  ślubu cywilnego, bo rok i 1 dzień po cywilnym był ślub kościelny. Jestem Wam za to wszystko wdzięczna co mi daliście ale, konflikt trwający z moją biologiczną rodziną, ponieważ nigdy rodzice wraz z siostrą nie zaakceptowali mojej decyzji o ślubie oraz tego, że sama zamierzam decydować o własnym życiu. Moja biologiczna rodzina niestety nigdy nie była dla m...

Legenda o żółtym trzewiczku i 105 lat pocztówki z Krakowa

 Witam,  Wszyscy Kraków znają z legendy o smoku wawelskim czy też o Lajkoniku. Jest jednak mniej znana legenda o żółtym trzewiku, którą potem przedstawiono w postaci filmu na ekranie pt. "Historia żółtej ciżemki" w 1961 roku. A było to tak...  Pewnego razu żył sobie chłopiec, który miał wyjątkową umiejętność. Była to sztuka rzeźbienia w drewnie. Aby mógł szkolić swoje umiejętności, został oddany do przyuczenia mistrzowi kunsztu, jakim był Wit Stwosz. Wit Stwosz, który pracował właśnie nad ołtarzem w Kościele Mariackim, był pod wrażeniem talentu chłopca, a także sam król, który obserwował jego postępy. Chłopiec pracował bardzo sumiennie, w wyniku czego król postanowił go nagrodzić parą żółtych bucików. Szczęście chłopca nie miało granic, gdyż bardzo marzył o butach. Nadszedł dzień odsłonięcia ołtarza, lecz tuż przed tym momentem zauważono, że brakuje jednego z elementów. Chłopiec bez zastanowienia wspiął się na ołtarz i uzupełnił brakujący element, jednak, przy tym zgubił ...

Legenda o stworzeniu Kaszub

Witam, Szukałam dla Was czegoś ciekawego i mam nadzieję, że znalazłam, a jest to region Kaszuby, który jest pełen uroku. Z powstaniem tak pięknego miejsca związana jest "Legenda o stworzeniu Kaszub", którą Wam przedstawię, a zaczęło się tak... Kiedy Pan Bóg stworzył świat, a pierwszych ludzi jeszcze nie było, postanowił On upewnić się z pomocą Aniołów, jak wygląda Jego dzieło. Poleciały więc Anioły sprawdzić podległe im krainy. Gdy wróciły do Pana Boga, opowiadały po kolei, jak każda kraina wygląda, tylko jeden Anioł o imieniu Kaszub był smutny, ponieważ nie było w podległej Mu krainie ani roślinności, ani żadnych zwierząt. Gdy przyszła kolej na Anioła imieniem Kaszub, zatroskany opowiedział, co widział i poprosił Pana Boga, aby ziemia, którą zobaczył w efekcie, była piękna i żyzna. Wtedy Bóg podarował Aniołowi złotą sakiewkę i powiedział: "W sakiewce jest wszystko, czego potrzebuje Twoja kraina według Mojej woli". Uszczęśliwiony Anioł natychmiast poleciał rozsypać ...