Witam,
Obiecuję i słowa dotrzymuję... Omawiam miasto Kołobrzeg. Zwyczajowo miasto to, kojarzy się z uzdrowiskami i nic dziwnego. Jeśli wrócimy do widokówki, która znajduje się w poprzednim wpisie, widać, że to stwierdzenie o miejscowości uzdrowiskowej jest uzasadnione. Jednak, gdy byłam osobiście w Kołobrzegu, zwiedziłam okolice latarni morskiej, kołobrzeski park z "tunelem" utworzonym z drzew, które zmieniają kolor liści zależnie od pory roku czy Bazylikę Konkatedralną, która ma niesamowitą historię. Na samą latarnię nie miałam okazji wejścia, ale z tego co wiem widok na Bornholm i nie tylko jest niesamowity. Z Kołobrzegu na Bornholm można wybrać się na rejs. Jestem pewna, że jeśli kiedyś wrócę do Kołobrzegu to już z planem na rejs do Bornholmu.
Kołobrzeg to przepiekne miasto! Jeździłam tam w dzieciństwie i chyba czas tam powrócić :) p.s. Zbieralam tez kiedyś pocztówki! Super pasja :)
OdpowiedzUsuńByłam w Kołobrzegu i fakt - widok z latarni jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Kołobrzegu. Ale postaram się tam wybrać w najbliższe lato. Wygląda bardzo ładnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kołobrzeg... W czasie pandemii nie mogłem polecieć za granicę, więc chociaż nad polskie morze pojechałem no i się nie zawiodłem:)
OdpowiedzUsuńTa pocztówka z łabędziami jest świetna! Z którego ona jest roku?
OdpowiedzUsuńTa pocztówka z łabędziami jest z 1994 roku. Tak wskazuje stempel pocztowy. Pozdrawiam.
UsuńBardzo różnorodne te pocztówki, chyba najbardziej podoba mi się ta ostatnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNo tak, Kołobrzeg..... Jeździło się będąc dzieckiem;)
OdpowiedzUsuń