Przejdź do głównej zawartości

Legendy Tatr Zachodnich - Dolina Kościeliska

Witam,

Przez te parę  dni co nie pisałam, szukałam dla was ciekawego tematu, aż w końcu znalazłam. Myślę, że legendy związane z  Doliną Kościeliską będą ciekawe. Z nazwą tej doliny wiąże się legenda, której akcja rozegrała się przy Bramie Kantaka. Pod tą bramą górale, broniący chroniącej się św. Kingi z Krościenka dzielnie pokonali Tatarów, których kości zostały rozwłóczone po dolinie i stąd nazwa "Kościeliska". Legenda ta została natchnieniem dla wielu pisarzy m.in Henryka Sienkiewicza, do napisania "Potopu". Jednak to tylko legenda, ponieważ nazwa rzeczywiście pochodzi od kościółka zbudowanego przez górników. Kapliczka jest też nazywana zbójnicką w wyniku legend, w których się pojawiają, chociażby jak napadali na kupców, kiedy prowadził tu szlak handlowy na Słowację. Obecnie zostały tylko zbójnickie nazwy skał np. "Zbójnickie Okna", "Zbójnicki Stół" czy "Zbójnicka Turnia". To tyle z legend Zachodnich Tatr. Mam nadzieję, że natchnęłam was do podróży w Tatry Zachodnie, w którą zapraszam. 




Komentarze

  1. Pozdrowienia dla Pani Autorki od górala z Podhala :). Bardzo miło zobaczyć swoje rodzinne strony na tak pięknie prowadzonej stronie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak pięknie! Muszę się kiedyś tam wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam, że każda pocztówka to takie małe dzieło sztuki, ,podobnie jak Pani pewnie myśli. Małgorzata, gosicka@wp.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

TO NIESTETY NAPRAWDĘ KONIEC , CZYLI OSTATNI WPIS

 Witam, Na początek uprzedzam : NIE WYSYŁAJCIE POCZTÓWEK , PACZEK . TEN ADRES DO WYSYŁKI, JAK I PACZKOMATÓW DO KARTEK I PACZEK JEST NIEAKTUALNY !!!  WYSYŁKA PO KONTAKCIE E-MAIL , KTÓRY JEST BEZ ZMIAN  !!  Piszę witam , to jż dlatego , że zawsze tak zaczynał się każdy post. Tak zaczynał się, bo to naprawdę ostatni, mimo że przeżyłam tyle niezapomnianych chwil z moimi Czytelnikami. Początkowo myślałam że to wypalenie bo tak rzadko a potem praktycznie w ogóle wstawiałam wpisy i z czasem wróci mi ten zapał, który mi daliście, poza tym dzięki blogowi poznałam swojego męża, z którym jestem już ponad 3 lata licząc od  ślubu cywilnego, bo rok i 1 dzień po cywilnym był ślub kościelny. Jestem Wam za to wszystko wdzięczna co mi daliście ale, konflikt trwający z moją biologiczną rodziną, ponieważ nigdy rodzice wraz z siostrą nie zaakceptowali mojej decyzji o ślubie oraz tego, że sama zamierzam decydować o własnym życiu. Moja biologiczna rodzina niestety nigdy nie była dla m...

Nowości z magazynu "Chwila dla Ciebie"

Witam, W dniu 22.08.2024 w magazynie pod nazwą "Chwila dla Ciebie" nr 34 (1525) został wydany egzemplarz, w którym opublikowany został wywiad ze mną, czyli autorką bloga nazwanego "Pocztówki, widokówki, czyli podróże małe i duże". Poniżej zamieszczam zdjęcie z magazynu "Chwila dla Ciebie", w którym umieszczony został nowy wywiad i można go było w sprzedaży nabyć w kioskach z prasą do 28.08.2024 r. Sama też dopiero otrzymałam pamiątkowy egzemplarz, z którego oczywiście bardzo się cieszę. Dziękuję wszystkim którzy mieli swój udział w przeprowadzeniu wywiadu jak i zarówno w opublikowaniu go oraz możliwości wysyłki mi go na pamiątkę.

Legenda o żółtym trzewiczku i 105 lat pocztówki z Krakowa

 Witam,  Wszyscy Kraków znają z legendy o smoku wawelskim czy też o Lajkoniku. Jest jednak mniej znana legenda o żółtym trzewiku, którą potem przedstawiono w postaci filmu na ekranie pt. "Historia żółtej ciżemki" w 1961 roku. A było to tak...  Pewnego razu żył sobie chłopiec, który miał wyjątkową umiejętność. Była to sztuka rzeźbienia w drewnie. Aby mógł szkolić swoje umiejętności, został oddany do przyuczenia mistrzowi kunsztu, jakim był Wit Stwosz. Wit Stwosz, który pracował właśnie nad ołtarzem w Kościele Mariackim, był pod wrażeniem talentu chłopca, a także sam król, który obserwował jego postępy. Chłopiec pracował bardzo sumiennie, w wyniku czego król postanowił go nagrodzić parą żółtych bucików. Szczęście chłopca nie miało granic, gdyż bardzo marzył o butach. Nadszedł dzień odsłonięcia ołtarza, lecz tuż przed tym momentem zauważono, że brakuje jednego z elementów. Chłopiec bez zastanowienia wspiął się na ołtarz i uzupełnił brakujący element, jednak, przy tym zgubił ...