Witam,
Wśród komentarzy zauważyłam prośbę o wstawienie wpisu dotyczącego miasta Elbląg i postanowiłam ją spełnić. Zaczynamy zwiedzanie po Elblągu!!
Elbląg jako miasto ma wiele legend. Jedna z nich opowiada o Piekarczyku, choć przyznam szczerze, że dopiero niedawno o niej usłyszałam, gdy szukałam ciekawych informacji na temat tego miasta, a było to tak...
Tło historyczne legendy toczy się za panowania króla Polski Zygmunta, wtedy to kiedy to Wielkim Mistrzem Zakonu Krzyżackiego był Albrecht. Elbląg w tamtych czasach funkcjonował jako miasto przygraniczne Polski, co powodowało, że podczas panujących w tamtych obszarach wojen był ważnym punktem strategicznym, dlatego też Wielki Mistrz podjął decyzję o zaatakowaniu miasta. W momencie zbliżania się wrogów, mimo wszelkich ostrzeżeń, udało wedrzeć się Zakonowi Krzyżackiemu. Przeciwników jako pierwszy ujrzał Antoni Boran, oraz to on zwołał ludzi, którzy wspólnymi siłami chcieli unieść most, przez który wdzierali się atakujący. Trwała walka, a most runął do fosy. Splot zdarzeń niespodziewanych spowodował, że w tych okolicznościach znalazł się czeladnik piekarski, który zasłynął swoim niezwykłym czynem. Mając przy sobie wyłącznie piekarską łopatę, przeciął nią liny bramy miasta, która runęła na wrogów, powodując, że Krzyżacy się poddali. Jego czyn został uczczony piosenką a, łopatę, którą do tego użył, zawieszono, we wnętrzu bramy i ponad 250 lat jeszcze tam wisiała. Jako symbol zwycięstwa w bramie także uwieczniono znak łopaty. To jedna z legend Elbląga, która mam nadzieję, że was zainteresowała. Pozdrawiam.
Elbląg to miasto moich dziecięcych wakacji, darzę je wielkim sentymentem. Zapomniałam już o tej legendzie. Dzięki za ten wpis!
OdpowiedzUsuń