Witam,
Dawno, dawno temu... w obecnym województwie małopolskim, w Pieninach, w miejscowości Czorsztyn narodziła się historia o skarbie znajdującym się na zamku. Skarb był dobrze strzeżony w podziemiach do czasu, gdy dwaj nieustraszeni pasterze podjęli próbę odnalezienia kosztowności. Juhasi Wojtek i Szymon, którzy byli od najmłodszych lat najlepszymi przyjaciółmi po naradzie w karczmie postanowili, że pójdą odnaleźć skarb. Nie namyślając się długo w pierwszej kolejności udali się po radę do lokalnego mędrca i znachora zarazem, który zdradził im gdzie ukryty jest skarb zamku w Czorsztynie. Problem zdobycia skarbu polegał na tym, że pilnowały go demony i diabły. Jedyną możliwością kiedy można było bezpiecznie wejść do podziemi była Noc Świętojańska. Nie patrząc na okoliczności Wojtek i Szymon wyruszyli w odpowiednim czasie po skarb. Bardzo szybko znaleźli wejście do podziemi w postaci korytarzy, które prowadziło do skarbu w zamku. Obaj wzięli tyle złota z komnaty ile zdołali unieść i ruszyli w drogę powrotną, jednak w momenie gdy chcieli wyjść z pomieszczenia zatrzasnęły się drzwi. Wojtek i Szymon, chcąc nie chcąc musieli znaleźć inne wyjście. Minęło dużo czasu, zanim im się to udało. Wyjście na zewnątrz prowadziło nieopodal Dunajca. Szczęśliwi przyjaciele ruszyli przed siebie do domu, jednanie poznawali okolicy podczas drogi powrotnej. Gdy doszli do wsi, w której mieszkali okazało się bardzo szybko, że domów nie mają, a na ich miejscu pozostały ich ruiny. Rodziny już odeszły, a skarb nie posiadał już żadnej wartości. Przyjaciele zorientowali się, że czas w podziemiach płynął w inny sposób. To, co dla nich było jedną Nocą Świętojańską, dla świata było całym wiekiem. Co dalej stało się z pasterzami ? Tego nie wie nikt, ale długo jeszcze ta legenda krążyła wśród lokalnej ludności, czyli o Wojtku i Szymonie, którzy w tajemniczy sposób zaginęli w noc św. Jana.
Bardzo ciekawa historia!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńFajnie opowiedziana legenda. Super pocztówki.